Z Kornelią i Patrykiem na plener ślubny wybraliśmy się aż do jury krakowsko – częstochowskiej
Byliśmy tam wielokrotnie i mogę śmiało powiedzieć, że mamy szczęście do tego miejsca.
Zawsze trafimy piękną pogodę i moment, kiedy nie ma 20 innych Par Młodych
Z Kornelią planowałyśmy różne miejsca w górach, zaczynając od Zakopanego, przez Karpacz, kończąc na Słowacji
ale dopiero jak dorzuciłam Górę Zborów do listy to zakończyłyśmy rozmyślania
Plenerek był bardzo przyjemny Spotkaliśmy zagubioną owieczkę, poślizgaliśmy się po skałkach,
złapaliśmy słoneczko choć było tego dnia dość nieśmiałe, i wróciliśmy krzaczkami do aut
Oceńcie sami, zapraszam!